W zeszłym roku marcowy numer obfitował w sesje z utalentowanymi polskimi tatuatorkami. Był to zwiastun wydanego później albumu oraz nasz sposób na uczczenie Dnia Kobiet, w Polsce obchodzonego właśnie w tym miesiącu. Tym razem będziemy celebrować go trochę inaczej – przede wszystkim prezentując Wam galerię obrazów autorstwa uznanej artystki, Maggie Piu; jedna z jej piękności trafiła także na naszą okładkę. Wywiad z Dagmarą Nawikas-Misiuk, która w latach 90. przetarła szlaki wszystkim polskim kobietom w branży tatuatorskiej, również doskonale wpisuje się w klimat marcowego święta. Poprzednią rozmowę z nią można było przeczytać w drugim numerze TATTOOFEST-u, od tego czasu minęło więc już prawie 12 lat!

W tym miesiącu przedstawiamy też prace dwojga polskich twórców, którzy za motyw przewodni obrali sobie zadeklarowanych antagonistów: Bianka Szlachta swoim klientom pozostawia na skórze charakterystyczne (i często sarkastyczne) koty, z kolei w tatuażach Kuby Tramecourta główną rolę przeważnie odgrywa piesek. Ich czarne, linearne tatuaże zdają się odpowiadać na zapotrzebowanie konkretnego klienta, szukającego w nich elementów humorystycznych i nietypowych rozwiązań. Dla entuzjastów koloru też coś się znajdzie! Elena Martyniuk i Sabina Wróblewska (szerzej znana jako Czary Mary Dziary) opowiedziały o swoich projektach, w których przewija się cała paleta barw. Ich style tatuowania różnią się znacząco, obie jednak nie rezygnują całkowicie z czerni. Podobnie ma Tomáš Marčík, którego galerię zdjęć wypełniają raczej dzieła duże i realistyczne.

Standardowo nie mogło zabraknąć analizy tatuaży – tym razem Ola wzięła na warsztat obrazy wielkich klasyków, przeniesione przez tatuatorów na ludzką skórę.
W magazynie zaczynamy też nowy dział, „Tatuaże w muzyce‟, na łamach którego o swoich dziarach opowiadać będą artyści, zajmujący się tą właśnie dziedziną sztuki. Liczymy na to, że przypadnie on Wam do gustu.

*Mika